Udało się wam, dotarliście na Koh Ngai. Dookoła tylko piaszczyste plaże, błękitna woda z przepełnioną życiem rafą i wasz bungalow na skraju dżungli. Jesteście już w raju.
Mijają kolejne dni spędzone na odpoczynku. Napawacie się bezkresem Morza Andamańskiego, popijacie drinki z palemką i zajadacie owocami morza. Ale ile tak naprawdę można nie robić niczego? 3 dni, tydzień? Nie wierzę, że więcej, inaczej nie zaglądalibyście na ten blog. yposażenie i rekwizyty, które aż prosz I tak po każdym odpoczynku, budzi się w nas wewnętrzna energia do zrobienia czegoś pożytecznego. Albo chociaż ciekawego, śmiesznego czy ryzykownego.
A co robić na Koh Ngai? Jak nie umrzeć z nudów w raju?
Kurort na Morzu Andamańskim
Turkusowe morze, piaszczyste plaże, porośnięte zielenią skaliste wyspy wyrastające z morskiej otchłani i malownicze drewniane łódeczki tuż przy brzegu. Właśnie takie wyobrażenia o rajskiej wyspie na końcu świata ma większość z nas. I opis ten pasuje również do Koh Ngai.
Kolejnym wyróżnikiem wyspy jest brak lokalnych mieszkańców. Nie zobaczycie tutaj szarej codzienności, nie spotkacie zmęczonego po pracy robotnika czy żebrzącego starca. Są tylko hotele i restauracje. Turystyka po całości.
Ma to swoje plusy i minusy. W niniejszym wpisie skupmy się jednak na tym pierwszym.
Jak żyć na Koh Ngai, co robić?
Snorkeling, czyli eksploracja podwodnego życia
Obowiązkowy punkt wycieczki na Koh Ngai. Tuż przy Koh Ngai Beach, największej plaży na wyspie, znajduje się równie wielka rafa koralowa z bogatym życiem wodnym.
W wodzie nie można narzekać na ilość i różnorodność gatunków. Spotkacie tutaj rozmaite ryby rafowe, m.in. barakudy, błazenki (popularne ryby Nemo) czy jadowite skrzydlice i gryzące mureny. Warto zachować zdrowy rozsądek i nie zbliżać się do nieznanych gatunków, jak również uważać by nie uszkodzić rafy, bo miejscami jest płytko.
W moim subiektywnym rankingu to najciekawsze miejsce na nurkowanie z maską i fajką i wygrywa nawet z popularnym wśród nurków Ko Tao.
Odkrywanie życia na rafie w czasie odpływu
Snorkeling jest fajny i niewątpliwie warto spróbować tego sportu. Ale co jeśli nie jesteście przygotowani i nie zabraliście sprzętu do snorkowania? A może brak wam wodoszczelnego aparatu do zdjęć, a koniecznie chcecie utrwalić wspomnienia z wizyty w podwodnym świecie?
I tutaj na ratunek przybywają… odpływy.
Codziennie w godzinach popołudniowych główna plaża Koh Ngai odsłania się przed ciekawskimi oczami turystów. Z przepięknej plaży tuż przy morzu, zostają jedynie nieciekawie wyglądające błotka. Niech was jednak nie zmylą pozory, bo miejsca te tętnią życiem.
Z tak odsłoniętego morza korzystają wszyscy: bezpańskie psy, które poszukują jedzenia. Idący na łatwiznę lokalsi poszukujący przysmaków wypełniających restauracyjne menu. No i my, turyści, chcący sfotografować kraby, mureny, jeżowce czy skrywające skarby małże.
Wyprawa przez dżunglę do Paradise Beach
Na Koh Ngai znajduje się tylko jedna ścieżka, która prowadzi przez dżunglę na drugą stronę wyspy. Podążając nią, dotrzecie do zatoki Kuan Tong Bay, gdzie mieści się hotel z plażą Paradise Beach. Warto się tutaj wybrać.
O ile hotel nie stanowi żadnej atrakcji i jest okupowany przez chińskie wycieczki zorganizowane, sama plaża jest jeszcze mniej zatłoczona niż Koh Ngai Beach. I równie piękna.
W zasadzie to byliśmy tam sami, mając całą plażę tylko dla siebie!
Zachód słońca na Koh Ngai Viewpoint
Po wypoczynku na Paradise Beach możecie wracać skąd przyszliście albo kontynuować wyprawę przez dżunglę. Prosto na punkt widokowy, z którego przy dobrych warunkach obejrzycie piękny zachód słońca nad Koh Lantą.
Przeprawa przez dżunglę to ekscytujące doświadczenie. Na szlaku jest kilka miejsc wymagających wspinaczki, ale są one ubezpieczone linami i lianami. Dookoła zaś słychać dźwięki dżungli. Wszak to teren Mu Ko Lanta National Park. Nam udało się spotkać sporych rozmiarów legwana, ale uciekł w gęste zarośla nim zdążyłem wyciągnąć aparat.
Jeśli wam mało i chcielibyście poczuć klimat prawdziwej dżungli, koniecznie wybierzcie się do dżungli w Khao Sok.
Sesja zdjęciowa na Koh Ngai Beach
Koh Ngai to resortowa wyspa. Hotele z basenami, przepiękna plaża z palmami, fotogeniczne huśtawki czy celowo porzucone na plaży korzenie drzew. To wszystko stanowi tło pod wyjątkową sesję zdjęciową, więc warto to wykorzystać.