Jeśli pominęliście Koh Samui w czasie zwiedzania Zatoki Tajlandzkiej to mam dla was alternatywny kierunek: Krabi! Prowincja, w której życie toczy się wokół turysty, jest wiele hoteli, restauracji, barów i oczywiście miejsc do zwiedzania. Dla każdego typu turysty i na każdą kieszeń.
Co zatem warto zwiedzić mając tylko kila dni na Krabi? I dlaczego nie warto zostawać na dłużej? Zapraszam do zestawienia.
Odkryj Railay Beach
Nie oszukujmy się, każdy kto odwiedza Krabi liczy przede wszystkim na piękne plaże i leniwy odpoczynek. Przynajmniej na początku, po trudach dotarcia w tak odległe miejsce.
Mam jednak złą wiadomość. Najbliższa plaża Ao Nang Beach nie należy do najpiękniejszych. Przepełniona ludźmi i jak na Tajlandię, wyjątkowo brudna. Zanurzając się w wodzie po pas, nie dostrzeżecie już swoich stóp. A nie takich tropików szukacie.
Na szczęście wystarczy przepłynąć taxi boat kilka kilometrów by dotrzeć do rajskiego Railay Beach. Mimo iż plaża przylega do lądowej części Tajlandii, nie jest do niej poprowadzona żadna droga czy szlak. Pozostaje transport wodny. Utrudniony dostęp jest zatem największym plusem tego miejsca i pozwala uciec od innych, przeludnionych plaż miejskich.
Ogrodzone wysokimi skałami Railay jest również bardzo popularne wśród wspinaczy i wytyczono tu wiele dróg o różnym stopniu trudności. Na miejscu bezproblemowo wypożyczycie sprzęt, więc nie potrzebujecie niczego zabierać.
Obejrzyj zachód słońca z Railay Viewpoint
Będąc na Railay, nie możecie pominąć jednego z najpiękniejszych punktów widokowych w tej okolicy, mianowicie Railay Viewpoint.
Podejście nie należy do najprostszych i koniecznie weźcie wygodne buty! Co prawda mijaliśmy turystów w klapkach, ale pomijając bezpieczeństwo, wątpię by takie obuwie przetrwało wycieczkę. Z drugiej strony: wcale też nie jest najciężej. Szlak jest dobrze oznaczony, a strome podejście ubezpieczone grubą i pewną liną. Największym problemem jest śliskie, gliniaste podłoże, na którym łatwo o poślizg.
Widok ze szczytu wynagradza wszystko, ale tego nie opiszą żadne słowa, zatem sami zobaczcie.
Posmakuj lokalnych przysmaków na nocnym targu w Krabi
Niespotykanym w Europie, a bardzo popularnym zwyczajem w Azji są nocne targi. W całej Tajlandii (i nie tylko) znajdziecie niezliczoną ilość sklepików i targów, które są otwarte całodobowo. I kupicie tam dosłownie wszystko.
Niemniej jednak najpopularniejszym towarem w turystycznym Krabi jest oczywiście jedzenie i picie. I to w bardzo niskich, korzystnych cenach!
Idealne miejsce na odebranie nagrody po wyczerpującym dniu na Railay.
Spróbuj tajskiego masażu
W zestawieniu nie mogło zabraknąć jednej z najprzyjemniejszych atrakcji Tajlandii, czyli masażu. I to nie byle jakiego, a tajskiego.
To właśnie na Krabi po raz pierwszy spróbowałem tajskiego masażu i żałuję, że dopiero tak późno. Godzina przyjemności za całe 200 THB. Najlepiej wydane pieniądze.
Odwiedź świątynię płodności… i penisów
Jedną z dziwniejszych atrakcji w okolicach Krabi jest Princess Cave, niewielka jaskinia wypełniona męskimi narządami kopulacyjnymi. Wg miejscowych legend, jaskinię zamieszkuje morska księżniczka, a modlitwa w tym miejscu ma sprowadzić na proszącą płodność.
Jeśli nie kręcą was takie atrakcje, możecie wybrać się na tutejszą plażę Phra Nang. Otoczona kilkudziesięciometrowymi, strzelistymi skałami stanowi doskonałe miejsce na sesję zdjęciową lub plażowanie w tak wyjątkowym otoczeniu.
Odkryj podwodny świat Koh Poda, Koh Tup lub Koh Mor
Morze Andamańskie jest doskonałym miejscem na odkrywanie podwodnego życia, czyli snorkeling. By jednak odszukać plaże z wciąż żyjącymi rafami, musicie się trochę natrudzić. Nie obejdzie się bez kajaka, taxi boat lub snorkelingowej wycieczki na okoliczne wyspy (do kupienia na każdym rogu, jak to w Tajlandii).
Pod wodą czekają na was rozmaite ryby rafowe, m.in. barakudy, błazenki (popularne ryby Nemo) czy jadowite skrzydlice i gryzące mureny. Warto zachować zdrowy rozsądek i nie zbliżać się do nieznanych gatunków, jak również uważać by nie uszkodzić rafy, bo miejscami jest płytko.
Przejdź Monkey Trail i nie daj się okraść małpom
Ao Nang Beach to wielka i popularna plaża, która swoje lata świetności ma dawno za sobą, zatem nie warto przyjeżdżać tu na plażowanie. Ale za to warto przejść przez sąsiedni szlak Monkey Trail, na którym często spotkacie małpy. Strzeżcie się jednak, bo lubią dokuczać turystom i podkradać niezabezpieczone drobiazgi.
Idąc drewnianymi mostami wzdłuż brzegu dotrzecie do prywatnej plaży Pai Plong Beach, która jest nieco ciekawsza niż Ao Nang Beach. Ale za to płatna.
Wypłyń na całodniowy rejs na 4 Island Tour
Jedną z popularniejszych atrakcji na Krabi jest zorganizowany rejs po okolicznych wyspach, np. 4 Island Tour czy James Bond Island Tour. Trudno było się przekonać do takiej formy spędzania czasu, jednak brak ładnych plaż w bezpośrednich okolicach Krabi zmusił nas do tego…. i było super!
W cenę zazwyczaj jest wliczona przekąska, a mimo popularności takich wycieczek, udało nam się znaleźć kilka mniej zatłoczonych miejsc.
Wybraliśmy się na 4 Island Tour i rejs trwał od południa do zmierzchu. Wystarczyło więc czasu na spokojne zwiedzanie każdej z wysp, jak również na snorkeling na otwartym morzu, trochę dalej od plaży. Po wszystkim załapaliśmy się jeszcze na podziwianie zachodu słońca ze statku.
Zrelaksuj się w hotelu z basenem
Krabi to przede wszystkim bogata oferta turystyczna, a duża konkurencyjność wśród hoteli wpływa na przyjaźniejsze dla turystów ceny. Warto z tego skorzystać i po dłuższej podróży zasmakować tu nieco luksusu. Często hotele o wysokim, 4* standardzie kosztują tyle, co najem apartamentu w Warszawie.
Ucieknij do ładniejszego miejsca, np. Koh Phi Phi lub Koh Ngai
Nie warto zostawać w Krabi dłużej niż tydzień. Tajlandia jest wielka i wciąż kryje wiele pięknych miejsc, które oferują różnorodność wrażeń, jak choćby Koh Ngai, Koh Mook, Koh Phangan czy Khao Sok.
A może lubicie zatłoczone i imprezowe miejsca, gdzie nocą budzi się życie? Zatem nie możecie pominąć rajskiego Koh Phi Phi.