Zwiedzanie rozpoczyna się w miejscowości Adršpach, od którego pochodzi nazwa Adršpašskoteplické skály. Choć miasteczko jest położone blisko granicy, dotarcie tutaj komunikacją miejską może sprawić problemy.
Jak dotrzeć do Adršpach
Do Adršpach możecie dojechać pociągiem z Meziměstí, jednak lepiej dokładnie sprawdźcie rozkład jazdy lub poradźcie się miejscowych. Pociągi z Meziměstí nie jeżdżą w tym kierunku zbyt często. Właściwie to do dzisiaj nie wiem jak jeżdżą, bowiem wywieszony rozkład jazdy najprawdopodobniej nie obowiązywał poza sezonem, choć od czasu do czasu jakiś pociąg przejeżdżał w tym kierunku.
Aktualny rozkład jazdy znajdziecie na oficjalnej stronie czeskiego przewoźnika kolejowego.
Jeśli nie uda się złapać pociągu Meziměstí-Adršpach to pozostaje próba dotarcia do Teplic, skąd można rozpocząć wędrówkę przez Skalne miasto w Teplicach do Adrszpaskiego Skalnego Miasta, bowiem oba skalne miasta stanowią całość w ramach rezerwatu przyrody Národní přírodní rezervace Adršpašsko-teplické skály.
Trzecia i najłatwiejsza opcja to niedawno wznowiona trasa Kolei Dolnośląskich z Wrocławia przez Wałbrzych do Adršpach. Niestety pociąg podróżuje tylko w sezonie i tylko w weekendy, więc mimo wszystko odradzam ten czas na zwiedzanie.
Zmotoryzowani mają dużo łatwiejsze życie i wystarczy kierować się do płatnego parkingu zlokalizowanego tuż przed wejściem do skalnego miasta:
Rezerwacja (konieczna do zrobienia online!), jak i aktualne ceny widoczne są na oficjalnej stronie parku.
Co warto zobaczyć w Adrszpaskim skalnym mieście?
Okej, najtrudniejsze za wami i udało się dotrzeć do Adršpach. Co dalej?
Przez skalne miasto prowadzi zielony, okrężny szlak turystyczny. Na samym początku waszym oczom ukaże się coś pięknego – szmaragdowe jezioro po starej piaskowni. Intensywny kolor wody, jak i drzew je otaczających tworzy piękny obraz, idealny do sfotografowania! Kolor był nieco mniej intensywny niż we wcześniej odwiedzonych kolorowych jeziorkach w Rudawach Janowickich, jednak tutejsze otoczenie gór nadrabiało zaległości.
Idąc dalej mijaliśmy skały, którym nadano zabawne nazwy. Każda z nich ma coś w sobie i każda kojarzy nam się z czymś innym. Przez całą trasę ciągną się kamienne labirynty i liczne potoki, a formy skalne nierzadko mierzą 100 metrów wysokości! Ich wielkość i ułożenie budzą niemałe emocje. Nie raz wyda się wam, jakby niektóre z nich miały się za chwilę przewrócić. Chyba nigdy nie przestanę zachwycać się tym, co natura może zdziałać…
Cały zielony szlak jest bardzo dobrze zagospodarowany i przystosowany do zwiedzania. Poza ciekawymi formami skalnymi, po drodze zobaczycie Mały i Wielki wodospad (o wysokości 16 metrów), popiersie J. W. Goethego czy Słoniowy Rynek. Będziecie mieć również okazję skorzystać z rejsu na łódce po Skalnym Jeziorku (tylko w sezonie letnim). Niegdyś służyło ono do spławiania wyciętego drewna, a dziś stanowi świetną atrakcję turystyczną.
Z pewnością zadziwią was także pojedyncze drzewa rosnące na nagich, bardzo wysokich skałach. Duże wrażenie robi również wykuta w skale brama, za którą ciągną się piękne drewniane schodki i wąskie szczeliny w skałach.
W okolicy Wielkiego Wodospadu pojawia się żółty szlak prowadzący do skalnego miasta w Teplicach. My natomiast kontynuujemy wędrówkę zielonym szlakiem w kierunku wejścia.
Zwiedzanie Skalnego Miasta Adrspach
Przez skalne miasto przebiega w zasadzie tylko jeden
- szmaragdowe jeziorko, przy którym można by wypoczywać godzinami – zwłaszcza poza sezonem, kiedy jest mało turystów,
- kanion, a w nim drewniany mostek między olbrzymimi, kilkudziesięciometrowymi skałami,
- Wielki Wodpospad i okolice, bowiem poza samym skalnym wodospadem tuż obok znajduje się piękny plac otoczony skałami; kolejnym miejscem w tych okolicach jest panorama widokowa.
- niezwykłe formy skalne, budzące najróżniejsze skojarzenia,
- wykuta w bramie skała – jedno z najpiękniejszych miejsc Skalnego Miasta,
- ścieżki usłane malowniczymi kładkami i potokami.
Żółty szlak łączący Teplice i Adršpach
Już przy tabliczce informującej o braku dobrej ścieżki znajduje się mostek, któremu brakuje kilku desek. Idąc dalej musieliśmy wspinać się po skałach do których nie prowadziły schody. Ale właśnie to podobało nam się najbardziej, niemalże prawdziwa natura.
Teren był bagnisty, a kładki i mostki bardzo zniszczone. Jeśli będziecie przechodzić tym szlakiem, to pamiętajcie, że najniebezpieczniejsze są mokre deski. Potwierdzeniem tych słów była wywrotka mijanego turysty, ale tym razem powstrzymałem się przed fotografowaniem.
Wstęp na własną odpowiedzialność brzmi groźnie, ale podsumowując, nie było strasznie, a ciekawie. Kiedy w przejście szlaku musisz włożyć więcej wysiłku, łapać się konarów drzew, a nie zbudowanych poręczy, kiedy musisz skakać, dawać większe kroki i kiedy nie wiesz co czeka Cię dalej. Myślę, że w tej skalnej krainie i na żółtym szlaku mógłby powstać niezły film!
Jeśli przy okazji planujecie zwiedzić Teplickie Skalne Miasto to zdecydowanie lepiej rozłożyć wycieczkę na dwa dni. W pobliżu nie brakuje ciekawych noclegów, a zwiedzanie skalnych miast to czysta przyjemność, którą warto przeciągnąć na cały weekend!