Alpy to kolebka górskich wędrówek i każdy wędrowiec je zna, o nich marzy i planuje zwiedzanie kolejnych pasm i szczytów. Do dzisiaj jednak nie istnieje jeden, ogólnoprzyjęty ich podział i trudno jednoznacznie określić gdzie się jedzie i co się zwiedza.
Przykładowo, przez określenie typu „Dolomity” można rozumieć różne pasma i obszary. Według Alpenverein, Dolomity (nr AVE 52) są częścią Südliche Ostalpen i nie obejmują swym zasięgiem Dolomiti di Fiemme, które są uważane za osobne pasmo. W podziale SOIUSA Dolomiti di Fiemme są częścią Dolomitów.
Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej gdy uwzględnimy tradycyjny, francusko-włoski podział Partizione delle Alpi z 1924 roku. Z racji występowania trzech różnych podziałów Alp, pasma Dachsteinu, Totes Gebirge, Salzkammergut-Berge, Alp Kitzbühelskich i Kaisergebirge są umieszczane w jednej z następujących grup: Alpy Salzburskie, Alpy Salzkammergut i Górnej Austrii oraz Północne Alpy Wapienne.
Po co komu podziały?
Zanim jednak przejdę do konkretów, zacznijmy od podstawowego pytania: „Co mnie interesują jakieś podziały? Góry mają łączyć, nie dzielić!”
Nie jestem żadnym geologiem i mnie również średnio interesuje budowa gór, nieważne czy chodzę po dolomicie, amfibolicie czy marglu. Chcąc jednak poznać jak największy obszar Alp w ograniczonym zasobie czasu, warto je podzielić na mniejsze sekcje.
Moglibyśmy zaplanować zwiedzenie Korony Alpejskich Czterotysięczników, czyli najwyższe szczyty całych Alp. Problem w tym, że wszystkie te szczyty (poza Piz Bernina) znajdują się w Alpach Zachodnich!
To może zwiedzić koronę najwyższych szczytów narodowych w Alpach? Ponownie skupilibyśmy się na niewielkim fragmencie Alp, głównie w Masywie Mont Blanc.
W ten sposób pominęlibyśmy większość przepięknych pasm w Alpach Wschodnich, które nie należą do najwyższych, a oferują wspaniałe widoki i przygody w niczym nieustępujące alpejskim czterotysięcznikom.
Ostatecznie, podział tak wielkich gór jak Alpy i dokładniejsze wydzielenie mniejszych sekcji ma pomóc nam, czyli turystom, w łatwiejszym zrozumieniu gdzie jedziemy i co zwiedzamy.
Podział SOIUSA
Jednym z najnowszych i najbardziej sensownych podziałów Alp jest Suddivisione Orografica Internazionale Unificata del Sistema Alpino, w skrócie SOIUSA. Jest to system klasyfikacji podziału Alp z punktu widzenia geograficznego i toponimii, powstały w celu ujednolicenia istniejących podziałów Alp. Klasyfikacja została przedstawiona przez Club Alpino Italiano w dniu 6 kwietnia 2006 roku i uwzględnia różne systemy klasyfikacyjne.
I chociaż podział SOIUSA nie uzyskał międzynarodowego poparcia i dalej w użyciu są wszystkie możliwe klasyfikacje, to SOIUSA jest najbardziej kompleksowym i rozsądnym podziałem, zwłaszcza z perspektywy zagranicznego turysty. Nie interesuje nas bowiem lokalna tradycja czy regionalne nazewnictwo obszarów, a szczególnie istotne są po prostu różnice geologiczne i podział terytorialny.
Jak zatem dzielimy Alpy wg klasyfikacji SOIUSA? Prezentuje to poniższa mapka z 36 głównymi sekcjami (wł. sezioni, SZ) i ich najwyższymi szczytami. Poszczególne sekcje rozbite są na mniejsze podsekcje, których łącznie jest 132.
Odstępstwa od SOIUSA
Powyższa mapka nie jest niestety idealna i ma pewne, znane mi wady. Dotyczą one głównie podziału Alp na terenach Szwajcarii, która twardo obstaje przy swoich dawno wypracowanych klasyfikacjach. Nie zdziwcie się więc, jak zobaczycie na szwajcarskich mapach dużo mniejsze Alpy Berneńskie, za to szersze Prealpy Szwajcarskie, w tym Alpy Emmentalskie obejmujące swym obszarem Jezioro Czterech Kantonów.
Kolejne nieścisłości dotyczą pasm na pograniczu Alp, takich jak Alpy Karyntii i Styrii oraz Prealpy Słoweńskie. To niewysokie i niezbyt popularne góry, do których także nie przykładałem większej uwagi z racji braku wiarygodnych źródeł i jasno określonych granic.