Wyspy Kanaryjskie kojarzą się większości ze słońcem i plażowaniem, opalaniem oraz leniwymi wczasami. Koniecznie w opcji All Inclusive. I ta forma wypoczynku przeważa także na Teneryfie, ale podobnie jak na Majorce, jest wiele możliwości aktywnego zwiedzania.
I w takie miejsca Was dzisiaj zabiorę.
Wynajmijcie auto z pełnym bakiem, odpalcie ulubioną muzykę w odtwarzaczu i ruszajmy po przygodę!
Zdobycie wulkanu Pico del Teide
Teide to najwyższa góra Hiszpanii o wysokości 3 718 m. Sporo wyżej niż Rysy. Można ją zdobywać na dwa sposoby: pieszo lub kolejką linową.
Trekking zaczynamy od punktu widokowego Montaña Blanca Sendero, niedaleko stacji kolejki. Znajduje się tutaj niewielki i bardzo szybko zapełniający się parking samochodowy. Porzucamy w tym miejscu auto i po 2-3 godzinach jesteśmy na szczycie. Nie ma trudności technicznych, ale jest ryzyko choroby wysokościowej, niczym w Himalajach.
Największym jednak problemem jest uzyskanie pozwolenia na wejście, bowiem trzeba tego dokonać z dużym wyprzedzeniem.
Rezerwacje zrobicie na tej stronie, minimum 2 miesiące przed planowanym wyjściem. A jeśli lubicie spontaniczne podróżowanie, zapomnijcie o szczycie Teide.
Druga opcja to wjazd kolejką do górnej stacji na wysokości 3 555 m, skąd biegną szlaki na szczyt, ale bez pozwolenia nie przejdziecie. Możecie za to wybrać się na pobliskie punkty widokowe: Mirador de la Fortaleza oraz Mirador Pico Viejo.
Nie zdobędziecie szczytu, ale i tak będzie fajnie.
Wypoczynek na plaży Playa de Las Teresitas
Plaża nr 1 na całej Teneryfie i idealny sposób na odpoczynek po wcześniejszym, górskim wypadzie. To (chyba?) jedyna na całej wyspie plaża z żółtym piaskiem. Nietutejszym, a importowanym z afrykańskiej Sahary.
W sezonie podobno zatłoczona, ale w grudniu świeciła pustkami. Przy plaży znajdziecie darmowe parkingi, prysznice, toalety i kilka restauracji. Jednak najciekawszym i obowiązkowym punktem zwiedzania jest pobliski Mirador Las Teresitas z panoramą na okolice. Zwłaszcza o zachodzie słońca.
Na długo zapamiętacie ten widok.
Trekking po górach Anaga
Anaga Mountains to jedyne w swoim rodzaju miejsce. I to nie tylko w porównaniu do reszty Teneryfy, ale i całej Europy. Porośnięte gęstymi i tajemniczymi lasami wawrzynowymi, które poza Wyspami Kanaryjskimi znajdziecie tylko na Maderze i Azorach.
Przedzierając się przez licznie wytoczone tu szlaki, będziecie mogli podziwiać wulkaniczne Teide w dali i osłonięte górami wybrzeże.
Na odkrywanie gór Anaga możecie przeznaczyć co najmniej kilka dni. My jednak byliśmy ograniczeni czasowo i wybór padł na jednodniową wycieczkę do Las Mercedes. Już samo dotarcie krętymi serpentynami na parking wyzwola pokłady adrenaliny. Dalej jest tylko ciekawiej, ale tego już nie oddadzą żadne słowa.
Koniecznie zabierzcie porządne buty trekkingowe i przeciwdeszczową odzież, bo w tej części wyspy najczęściej pada deszcz. Zresztą stąd też tyle tutaj zieleni i powiewu świeżości.
Odwiedzenie plantacji bananów
Teneryfa to nie tylko piękne krajobrazy i pyszna śródziemnomorska kuchnia, ale także wszechobecne plantacje bananów i innych egzotycznych owoców (awokado, gujawa czy opuncja figowa).
Zwłaszcza to pierwsze jest idealnym miejscem na krótki postój i pstrykanie zdjęć w tak nietypowym otoczeniu (za przyzwoleniem właściciela). Tylko uważajcie na ukrywające się tam pająki!
Sesja zdjęciowa na Benijo Beach
Całodniowe przemierzanie Anaga Mountains może zmęczyć, zwłaszcza w upalne i słoneczne dni. Na szczęście kilkanaście kilometrów dalej znajdziecie plażę Benijo, która jest doskonałym miejscem na wieczorne oglądanie zachodu słońca czy sesję zdjęciową.
Jednak żeby nie było za łatwo, najpierw musicie przedrzeć się autem przez kręte górskie serpentyny. Warto to zrobić.
Benijo Beach to czarna plaża i chyba najbardziej fotogeniczne miejsce na wyspie. Spektakularne widoki na Atlantyk, wyrastające z wody skały i rozbijające się o nie wysokie fale aż proszą, aby je ciągle fotografować. Dopiero ciemność przepędzi Was z tego miejsca. Albo i nie.
Trekking wąwozem Masca
Wąwóz Masca to kolejne górzyste miejsce w moim zestawieniu na które warto poświęcić trochę czasu i energii.
Miejscowość leży na wysokości 600 m w masywie górskim Teno i to stąd rozpoczyna się najpopularniejszy szlak trekkingowy na wyspie.
Szlak prowadzi dnem głębokiego wąwozu w otoczeniu olbrzymich formacji skalnych i kończy na plaży. Do cywilizacji możecie wrócić łódką lub wspiąć się z powrotem do miasteczka.
Zwiedzenie punktów widokowych Teide National Park
Teneryfa jest bardzo różnorodnym miejscem. Na jednej, niewielkiej wyspie macie szanse zobaczyć ośnieżony szczyt Teide, pobłądzić w gęstych i tajemniczych lasach wawrzynowych w Górach Anaga lub Teno, a jeszcze kolejnego dnia przemierzać bezkresne tereny Parku Narodowego Teide. I poczuć się niczym na innej plancie, wulkanicznym Marsie.
Po parku najlepiej przemieszczać się samochodem. Popularnym środkiem jest także rower, ale nie liczcie na ścieżki rowerowe i pozostaje wątpliwa przyjemność ścigania się z samochodami. Opcja tylko dla najtwardszych zawodników.
Najciekawszym punktem jest Roques de García, gdzie postanowiliśmy spędzić zachód słońca. Urokiem dorównuje samemu Pico del Teide.
Oglądanie zachodu słońca na Półwyspie Teno
Punta de Teno to najbardziej wysunięty punkt na mapie Teneryfy. Większość trasy wiedzie prostą drogą wzdłuż wysokiego klifu, skąd rozpościerają się bajkowe widoki na Ocean Atlantycki. Nie brakuje również zatoczek i parkingów na podziwianie widoków.
Jak zwykle na Teneryfie, sam przejazd stanowi już atrakcję. Warto więc zignorować czas z nawigacji i pozwolić, by droga była też celem.
Samo miejsce jest bardzo malownicze i chętnie odwiedzane zarówno przez turystów, jak i kanaryjskie rodziny. Znajduje się tutaj latarnia morska Faro de Teno i nieduża, czarna plaża Caleta de Bastián. Przy dobrej pogodzie widać klify Los Gigantes oraz sąsiednie wyspy: La Gomerę i La Palmę.
Na wycieczkę najlepiej wybrać się późnym wieczorem, kiedy większość turystów już wraca do hotelów i przestają kursować autobusy grup zorganizowanych. Wtedy to miejsce pustoszeje i daje szanse na oglądanie zachodzącego za horyzontem słońca i budzącej się do życia latarni morskiej. Nie zapomnijcie więc koca, którego rozłożycie na platformie widokowej, gdzie możecie podziwiać miliony gwiazd na niebie w dźwiękach fal rozbijających się o skały.
Nie dziękujcie za przepis na romantyczny wieczór.
Rejs statkiem przy Los Gigantes
Po obejrzeniu Los Gigantes z Półwyspu Teno, będziecie chcieli wrócić po więcej. I bliżej. Te wyrastające do nawet 600 metrów olbrzymy, o które rozbijają się wysokie fale, najlepiej oglądać od strony oceanu. To daje też szanse na obserwację delfinów i wielorybów żyjących w okolicznych wodach.
W tym celu musicie wybrać się do miejscowości o tej samej nazwie, gdzie znajdziecie urokliwy port ofertujący rejsy (od 35€ za osobę). Kurort posiada również małą plażę Los Guios o czarnym piasku i nadmorską promenadę łączącą z sąsiednim Puerto Santiago.
Kąpiel na czarnej plaży Bollullo Beach
Na zakończenie aktywnego wyjazdu warto wybrać plażowanie na czarnej, wulkanicznej plaży. To jedno z ciekawszych doświadczeń na całej Teneryfie – w końcu nie codziennie mamy taką okazję.
Woda w grudniu jest tutaj zimna jak latem w Bałtyku oraz słona jak w Morzu Śródziemnym, ale takie kąpiele są podobno zdrowe oraz przyśpieszają regenerację mięśni po wysiłku.
Z plaży Bollullo jest już blisko do lotniska, skąd możecie wrócić do kraju… i znów zacząć kombinować kiedy i za co wrócicie na Wyspy Kanaryjskie, które z pewnością skradną Wasze serca.